11 maja byłam na swoim półmetku, który na prawdę udał się i to bardzo :) wybawiłam się ze wszystkimi! wspomnienia zostaną na zawsze, coś pięknego! Dj był na prawdę świetny, jedzenie gorsze.. chociaż jedna sałatka niczego sobie, no i sala była OGROMNA- nikt jak tańczył nie musiał się cisnąć :) macie kilka zdjęć, które MNIEJ czy WIĘCEJ nadają się do oglądania!
z ziomeczkami najlepszymi! :)
*.*
skaarby!
nie pytajcie :)
<3
misiek :*
OdpowiedzUsuń